Nasz „Długi Marsz” do państwa prawa przez Biuro GIODO, po początkowym sukcesie, którym było wywalczenie umarzania skarg na proboszczów, napotkał kolejną logiczną przeszkodę. Jest nim znaczne przekraczanie terminu ustawowego, określonego w art. 35 par. 3 kpa. Umorzenie sprawy zajmuje średnio pół roku chociaż wszystko czego GIODO chce od proboszczów to jakiekolwiek banialuki na temat apostazji. Byle by tylko coś było – i można umarzać. Instrukcję KEP-u jak się ekskomunikować włączono do akt jeszcze we wrześniu. Najlepsze, że i tak wiadomo, że to wszystko będzie umorzone z powodu „i 3”. Ba, nawet wiadomo jaki będzie „gotowiec” umorzenia (zmieniają się tylko daty i nazwiska)! W całej zabawie chodzi tylko o dwie rzeczy – o symboliczną odpowiedź proboszcza (co się wkrótce skończy, gdy odpowiadanie GIODO przejmą kanclerze kurii) i sądową walkę o obalenie „i 3” (co się właśnie zaczyna). Kielichem goryczy dla jednego ze skarżących był „pluszowy rygor” Pani Dyrektor Moniki Krasińskiej. Napisał więc pierwszą na świecie skargę do sądu na brak umorzenia własnej sprawy. Miejmy nadzieję, że poskutkuje i po wywalczeniu umarzania następnym etapem będzie wywalczenie umarzania w ciągu dwóch miesięcy.

Facebook Comments

Website Comments

  1. Immanuel
    Odpowiedz

    ?Instrukcję KEP-u jak się ekskomunikować włączono do akt jeszcze we wrześniu.?

    Obecnie efektem tego są trzy akapity dotyczące stosunków Państwa do Kościoła w uzasadnieniu każdej decyzji umarzającej postępowanie. Niby umorzenie następuje na podstawie ?i 3?, ale już jest robiony przyczółek do ochrony interesów Kościółka, aby po obaleniu sfałszowanego zapisu ustawy, natychmiast podłożyć kolejną kłodę pod nogi przez państwowy urząd. Dokładnie na tych samych paragrafach opiera się obrona interesów kleru przez RPO. Brak reakcji z naszej strony, doprowadzi do sytuacji syzyfowej pracy. Zlikwidujemy jedną kłodę z pod nóg, podłożą nam kolejną i tak bez końca. Jest to oczywiście rezultatem posiadania przez kler swych sługusów w każdej niemal instytucji państwowej. Brak bezzwłocznej reakcji na tę zagrywkę ze strony GIODO, będzie umocnienie się w uzasadnieniach tezy o niemożności działania urzędu z uwagi na przepisy art. 25 Konstytucji, konkordatu i art. 2 ustawy o stosunkach Państwa do Kościoła, które nie mają nic do rzeczy z występowaniem i aktualizacją danych. Jednym słowem brak reakcji z naszej strony spowoduje, że znów zostaniemy wystosunkowani przez kler. Nie można się więc skupiać tylko na ?i 3?, ale trzeba reagować na każde, nawet potencjalne zagrożenie. My o wolność nie walczymy ze złym prawodawstwem Uoodo, a z piątą kolumną Watykanu w aparacie państwa.

    • admin
      Odpowiedz

      Nie do końca się z tym zgadzam, bo jeśli z zażalenia zrobi się – nomen omen – książka skarg i zażaleń, to GIODO nawet na to nie odpisze. Jeśli po obaleniu „i 3” będą chcieli udowodnić, że było ono niepotrzebne, bo tym razem na drodze będzie stał Konkordat, to i tak to zrobią. Ale do tego czasu jeszcze wiele wody upłynie i wiele się wokół tej sprawy wydarzy. Ja bym machnął ręką. Poza tym trzeba pamiętać, że przy ratyfikowaniu Konkordatu w Sejmie nie było 2/3 a Trybunał Konstytucyjny nigdy się tym nie zajął…

  2. Przemek_Szczecin
    Odpowiedz

    W sprawie wniosku RPO nabrał wody w usta, przypuszczam, że Pani Profesor nie wie co z tym zrobić wyślę zapytanie w tej sprawie i jeżeli nadejdzie odpowiedź to ją opublikuję„. RepTail, to jest część maila od autora petycji na moje pytanie jak się sprawa toczy. 🙂

  3. Przemek_Szczecin
    Odpowiedz

    a co do „i 3” 🙂
    Państwa członkowskie do stosowania prawa unijnego zobowiązuje art. 249 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, który stanowi m.in., że dyrektywy UE są wiążące dla każdego państwa członkowskiego, do którego są kierowane. Dyrektywa 95/46/WE jest kierowana do wszystkich państw członkowskich. W Polsce od Traktatu o Przystąpieniu RP do UE jest ważniejszy Konkordat. 🙂 I dopóki takie stanowisko będzie obierane przez urzędasów to niestety za każdym razem natrafi się na przeszkody w – zdawałoby się – prostych sprawach. 🙂

  4. admin
    Odpowiedz

    @deltar
    Bo w 1989 Kiszczak podzielił się władzą z Solidarnością (Wałęsa, Geremek, Mazowiecki) i Kościołem (Glemp, Gocłowski, Orszulik). Potem z tej układanki wypadło PZPR. I tak już zostało.

Post a comment