Ukoronowaniem zainteresowania medialnego procesem Roberta Biniasa, który wygrał starcie z GIODO, był program „Czarno na białym” w TVN24 13 grudnia. Można chyba już mówić o pewnym przesileniu. Minister Wiewiórowski mógł jedynie powtórzyć do kamery nieprawdę, że ustawa o ochronie danych osobowych nie działa wobec kościołów i związków wyznaniowych – czyli dokładnie to, co 7-go grudnia odrzucił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Skoro Biuro GIODO przez 14 lat broniło podziału obywateli na „należących” i „nienależących” to niech go dalej broni – tylko proszę wydawać merytoryczne decyzje administracyjne tym nienależącym!

Facebook Comments

Website Comments

  1. Michał
    Odpowiedz

    To są sytuacje, kiedy widać jak niemal wszystkie instytucje państwa są przerośnięte mackami KRK.

  2. Immanuel
    Odpowiedz

    Widać jak na dłoni, że Pan Minister jak i całe Biuro GIODO są niereformowalni. Niczego nie kumają jak i ten polski kler katolicki. Ciekaw jestem kiedy ich zabolą kolana na tym klęczniku partykularnych interesów kleru? Jak tak dalej pójdzie to łękotki szlag Wam trafi. Panie Ministrze – kończ Waść, wstydu (sobie) oszczędź, bo jak tak dalej pójdzie, to może się okazać, że posłowie skorzystają z art. 8 ust. 8 pkt 3 Ustawy o ODO i będzie koniec widoków na karierę w UE. Trzeba nie mieć wstydu, honoru i ambicji, żeby tak łgać do sitka, z tak kamienną twarzą. I to jest doktor prawa, specjalista od Pierwszej Poprawki do konstytucji USA. Hahaha!!! Ja bym się pod ziemię zapadł ze wstydu.
    Nawiasem mówiąc, to wypowiedź GIODO wskazuje na to, że wniesie kasację do NSA.
    Majer też się udał obłudnik. Łańcuchem może nie, ale instrukcją to tak, trzymają na siłę, tylko tego już się wstydził powiedzieć, a to świadczy o tym, że pomału, ale jednak, zaczynają się wstydzić tej upodlającej instrukcji.

    • admin
      Odpowiedz

      Przypuszczam, ze Pan Minister wie coś czego jeszcze nie wie Ksiądz Stryczek ? ze ?i 3? dzieli obywateli na należących i nienależących a on ma ustawowy obowiązek oddzielić jednych od drugich. Bronili tego przez 14 lat no to teraz g***o mnie obchodzi jak to podzielą ? niech dzielą!

  3. timmon
    Odpowiedz

    Najzabawniejszy w tym wszystkim jest fakt, że apostaci nadał nie rozumieją celu całej akcji. Prochowicz pisze o walce o „korespondencyjną apostazję” a MattKaboom o „ganianiu po urzędach, sądach i instancjach odwoławczych”. 🙂

  4. admin
    Odpowiedz

    Przypuszczam, że Pan Prochowicz prędzej się doczeka „apostazji korespondencyjnej” od Księdza Prałata Grzegorza Kalwarczyka niż od GIODO. Co jeszcze raz potwierdzi wyższość Jego „metody” załatwiania spraw niereligijnych listami i telefonami do kurii diecezjalnych.

Post a comment