To była prawdziwa bitwa stalingradzka. Trwała dwa i pół roku. Zaczęła się w listopadzie 2008 roku a skończyła w kwietniu 2011 roku. Bronią w tej bitwie był atak obywateli tyralierą, podstęp i „ustawa wyciągająca”. Po dwóch i pół roku wojny pozycyjnej bombą atomową okazało się być powołanie na prawo międzynarodowe i postanowienie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Dopiero wtedy Biuro RPO skapitulowało i – aczkolwiek czując się jak Mefistofeles w wodzie święconej – przyznało, że każdy może wystąpić z kościoła lub innego związku religijnego na podstawie art. 2 pkt 2a i art. 10 ust. 1 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (o czym piszemy od miesięcy). Tylko czy naprawdę przed tym jednym akapitem trzeba się było bronić rękoma i nogami przez dwa i pół roku?

Facebook Comments

Website Comments

  1. Przemek_Szczecin
    Odpowiedz

    Nie wierzę w to co czytam. 🙂 Ktoś w końcu odpalił swoje szare komórki i coś normalnego napisał w Biurze RPO!!!

  2. deltar
    Odpowiedz

    @admin
    Otóż to, szkoda, że nie wszyscy to rozumieją. Jak wreszcie wywalczona zostanie świecka droga do wystąpienia to mogę się założyć, że te barany z apostazja.pl będą twierdziły, że to ich zasługa.

  3. Kitka
    Odpowiedz

    Wreszcie Wam Wasze ulubione GIODO uświadomiło, że właściwy kierunek do osiągnięcia zamierzonego celu to nie ustawa o ochronie danych osobowych, tylko powołanie się wprost na Konstytucję i zagwarantowaną nią wolność sumienia i wyznania, a jeśli to nie pomoze, to na Kartę Praw Podstawowych. 🙂
    Czyli GIODO potwierdziło to, co od dawna mówiłam, i co zawarłam w swoim własnym oświadczeniu o rezygnacji z członkostwa. 🙂
    A na instrukcję KEP i prawo kanoniczne to niech się powołują osoby czujące sie katolikami.

    • admin
      Odpowiedz

      Witamy desant z apostazja.pl. Koleżanka adminka nawet nie rozumie co czyta i nie wie, że to apostazja.pl powołuje się na instrukcję KEP i prawo kanoniczne. Czemu mnie to nie dziwi…

  4. Immanuel
    Odpowiedz

    @Kitka, Ty nawet nie potrafisz dostrzec różnicy między GIODO, a RPO. Możesz powiedzieć, co tu ma do rzeczy GIODO? Pismo jest z Biura RPO i to Maciej walczył od roku, aby RPO raczył wydusić z siebie ten art. 2 pkt 2a Uogwsiw, a i tak zrobili to na klęczkach. Ta ustawa to jedno, a Uoodo to insza inszość i do całości obie są ważne i potrzebne. Wystąpienie z Kościoła odbywa się przez wyrażenie oświadczenia woli, a Uoodo jest narzędziem do wpisania tego, o co prosicie księży na podstawie wyproszonej przez Was instrukcji KEP-u. Kitka, zanim coś napiszesz to zapoznaj się z pismem i z uwagą i zrozumieniem podejdź do tematu. Gdyby apostazje (pl/info) zbuntowały się przeciw kościółkowym regułom i zostawiły je kanonistom, a wzięły się za składanie wystąpień po świecku, choćby korzystając z naszego formularza, to już by sprawa przybrała inny obrót. Ale wy nawet będziecie biegać za kieckowymi wtedy, gdy reszta społeczeństwa będzie to robić w oparciu o prawa powszechne, a nie o wymysły biskupów mające na celu Wasze upodlenie. To myślenie i rozumowanie całego tego zwierzyńca Katków, Kotków, Kitków, Kocurów, i innych Kociaków, Smoków i Żółwi rozbraja. Wy tyle wiecie, co podejrzy Proch na wystap.pl i Wam przekaże.

  5. Kitka
    Odpowiedz

    Drogi Immanuelu, z tej radości, że Wam się w końcu udało, nie doczytałam, że autorem odpowiedzi był RPO (czyli wreszcie właściwy kierunek), a nie GIODO. 🙂 Niezależnie od Waszego podejścia – jeszcze raz szczerze gratuluję. Może tym razem gratulacje pokonają program „blacklist”, który je poprzednio zatrzymał.

    • admin
      Odpowiedz

      Droga Kitko czy inny Kociaczku, nam się od roku udaje, chociaż walka z klerykałami z apostazja.pl to naprawdę Herkulesowe zadanie. A na przyszłość rób tu to co u siebie każesz innym – pisz w jednym poście.
      PS: Z niczego nie wystąpiłaś tylko jeszcze o tym nie wiesz. Ale się dowiesz.

  6. Immanuel
    Odpowiedz

    @Kitka
    Wybacz kobieto, ale poraża Twoje myślenie w stylu blondynki. RPO jeśli uda się do czegoś zmusić, to tylko do takich drobnych kroczków, a całość idzie przez GIODO i taka jest kolej rzeczy, bo na RPO nie ma co liczyć, że skieruje sprawę „i 3” do TK, bo był(a) w ogóle przeciwko podleganiu kościołów ustawie o ochronie danych osobowych – nawet formalnemu. I nie RPO nam coś chce uświadomić, a my uświadomić próbujemy Rzecznikowi i wyprostować mu kolana. Kitka, przy takiej znajomości prawa, jaką wykazujesz, za 100 lat nie zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi. Wy z apostazji (pl/info) nawet nie rozumiecie na czym polega sakrament apostazji.

  7. admin
    Odpowiedz

    Proch już wie, bo na wystap.pl znalazł namiar na artykuł o tym czym to jest. I napisał tak: „Kanonista P. Steczkowski z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie opublikował w wydawnictwie Annales Canonici (2/2006) artykuł o wystąpieniu z Kościoła aktem formalnym. Pisze on, iż sformułowanie „wystąpienie z Kościoła katolickiego aktem formalnym” nie może oznaczać nic innego jak tylko specyficzną formę zerwania przez wiernego PEŁNEJ wspólnoty z Kościołem katolickim. Nie jest bowiem możliwe wyłączenie z Kościoła w sensie obiektywnym, ze względu na nieodwracalne ontologiczne skutki sakramentu chrztu św. Autor dalej pisze, że nawet po wystąpieniu z Kościoła aktem formalnym osoba taka nadal podlega prawu kanonicznemu, gdyż jest związana z Kościołem w sposób NIEPEŁNY. Jeśli kogoś interesuje co oznacza wspólnota niepełna odsyłam do tego opracowania. Konia z rzędem temu kto jest w stanie odnieść to do tego co zwyczajowo nazywamy członkostwem w organizacji (do której można należeć, bądź nie)„. Czyli on się zajmuje sakramentem apostazji na zimno, wiedząc, że z Kościoła nie można wystąpić.

  8. Adam
    Odpowiedz

    Witam! Od czasu jak znalazłem apostazja.pl (ok. dwa lata temu) chciałem TO wreszcie zrobić! Ale powstrzymywała mnie ta idiotyczna procedura: osobiście, świadkowie… Tym bardziej, że teraz jestem w UK. No, ale z wystap.pl mam nadzieje, że pójdzie gładko!
    A teraz do sedna – mam kilka pytań:
    Wypisanie się oznacza wpis w Księdze Chrztów i powinno być wykreślenie z księgi parafian w miejscu zamieszkania?
    A teraz fragment wcześniejszego postu:
    [(…) Nie jest bowiem możliwe wyłączenie z Kościoła w sensie obiektywnym, ze względu na nieodwracalne ontologiczne skutki sakramentu chrztu św… itd.] A jeżeli przejdę na islam albo zostanę żydem to dla Krk dalej będę chrześcijaninem i będę podlegał prawu kanonicznemu?! Po…gieło ich?!

    • admin
      Odpowiedz

      1. „Wypisanie” (czy raczej wystąpienie) sam KEP kończy wpisem do Księgi Chrztów (co robi po to, by nie uznawać w tym zakresie jurysdykcji świeckiej GIODO). Natomiast nie ma czegoś takiego jak „Księga Parafian”. Są programy komputerowe do obsługi parafii obsługujące bazę danych parafian. Formalnie (z punktu widzenia ustawy o ochronie danych osobowych) proboszcz „parafii zamieszkania” powinien wpisać do rekordu takiej osoby, że „dnia tego-i-tego formalnym aktem wystąpiła z Kościoła katolickiego”. W praktyce jest to jednak dość problematyczne ponieważ na tym rynku są różne programy komputerowe z różnymi funkcjami (jeszcze inna sprawa czy legalne czy pirackie!) a do tego dochodzi czynnik ludzki czyli kwestia czy proboszcz, często po 60-tce, jest w stanie znaleźć i kliknąć w funkcję edycji lub komentarza przy odpowiednim rekordzie. Z tych powodów nie widzę sensu w robieniu wielkiego „halo” przy parafialnych programach komputerowych w tej akurat sprawie.
      2. Co poradzisz, że Jezus kocha każdego ochrzczonego? 🙂 Apostaci podlegają prawu kanonicznemu do śmierci, o czym niechcący napomknął kanclerz kurii krakowskiej.

Post a comment