Propozycja dla Konferencji Episkopatu Polski, którą sam wysłałem 9 lutego, by pilnie opracować „gotowce” odpowiedzi dla skarżących i GIODO w sprawie wystąpienia, staje się dla biskupów palącą koniecznością. Najpierw pewien prałat (!) odsyłał do instrukcji Roberta Prochowicza z apostazja.info, potem inny proboszcz wysłał wezwanie do stawiennictwa w Urzędzie Parafialnym (funkcja skasowana w 1945 roku wraz ze stworzeniem Urzędów Stanu Cywilnego), wreszcie kolejny (nazwisko i parafię przez litość pominę) popisał się wyjątkowym chamstwem i prostactwem. Do tego stopnia, że skarga na knajacki język trafiła do biskupa. Oto ta perełka sztuki epistolarnej:

Skarżący zgodnie z procedurą (nie biskupów i apostatów bynajmniej!) wysłał tę odpowiedź jako załącznik do GIODO. Sprawa została oczywiście umorzona z powodu „i 3”, co było z góry wiadome. Chodziło o coś zupełnie innego – uzyskanie odpowiedzi do GIODO i sprawdzenie ile czasu zajmie umorzenie. Minister nie miał innego wyjścia niż wstawić te chamskie odzywki do gotowca umorzenia a potem się pod tym podpisać. Jeszcze parę miesięcy i będą je czytali sędziowie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Proboszcz „zaciągnął” kupę wstydu, ale rykoszetem obryzgało to samego biskupa, który z klucza odpowiada za księży w danej diecezji.

Jeśli Ekscelencje szybko czegoś nie wymyślą to Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych będzie się podpisywał pod paroksyzmami wściekłości ludzi o mentalności przysłowiowego „prostackiego wikarego”.

Facebook Comments

Website Comments

  1. Przemek_Szczecin
    Odpowiedz

    W moim przypadku nie wpisze odpowiedzi proboszcza 🙂 bo takowej nie było i raczej nie będzie. 🙂 hahahaaa

  2. deltar
    Odpowiedz

    Ahahahaha umarłem po prostu. 😀 Jak to się pięknie komponuje, urzędowe pismo i ten prostacki język.

Post a comment