Jarosław Kaczyński postanowił zrobić oręż polityczny ze zmarłego brata, żyjącej matki i krzyża i dzięki temu zmienił historię Polski i rozpoczął deklerykalizację państwa. W ostatnich miesiącach Kościół z tygodnia na tydzień jest w coraz większej defensywie a odwaga coraz bardziej tanieje. Na celowniku jest owoc związku PZPR i Episkopatu – Komisja Majątkowa. Za drzwiami czeka krzyż w Sejmie, Komisja Wspólna, śmiesznie niski podatek ryczałtowy jaki płacą proboszczowie i oczywiście podleganie ustawie o ochronie danych osobowych czyli wystap.pl. Komiczne jest patrzeć jak biskupi, niczym hazardzista rzucający nad ranem na stół swój garnitur, sami wyzbywają się ostatnich kart. Tak było z arcybiskupem Henrykiem Hoserem, który zagroził posłom ekskomuniką jeśli nie poprą projektu katooszołoma Gowina. Tę samą kartę wyciągnęli ostatnio biskupi filipińscy, co spotkało się z brawurową reakcją pewnego „wiernego”. Blef arcybiskupa spotkał się nawet z pewnym zainteresowaniem za granicą.

W końcu „sprawdzam” musiał powiedzieć sam prezydent Komorowski: „To jest instytucja trochę z innej epoki i wydaje mi się, że nic takiego nie będzie miało miejsca” – odpowiedział w Grudziądzu na pytanie czy boi się ekskomuniki. Nawiasem mówiąc na wystap.pl są na to najlepsze dowody… Biskupi wcale nie musieli przegrywać bitwy o in vitro. Wystarczyło pójść po rozum do głowy i machnąć na to ręką. Sami wykreowali konflikt stawiając Sejm pod ścianą. Z tego powodu jeśli refundacja in vitro zostanie zatwierdzona to Kościół przegra bitwę, którą sam wywołał. Tracąc przy okazji maczugę ekskomuniki. Biskupi zgrywają się do cna.

Facebook Comments

Post a comment