Niesamowite, okazuje się, że wystap.pl jest czytane nie tylko w Wadowicach i Jerozolimie, ale nawet w samym Piekle! Co skądinąd zrozumiałe. Cesarz Julian Apostata napisał komentarz do poprzedniego wpisu i ma bardzo ciekawe uwagi.

Dzień dobry, tu Cesarz Julian Apostata. Piszę z piekła, ale mamy tu Neostradę. Widzę, że w Polsce walczycie o łatwiejszą apostazję. To mnie bardzo cieszy, bo za moich czasów trzeba się było wykąpać w krwi świeżo zabitego byka, co się nazywało taurobolium. To dopiero było poświęcenie! W życiu tyle kaszanki nie zjedliście. Ta instrukcja abp Józefa Michalika to pikuś w porównaniu z tym przez co ja musiałem przejść. Ale ja nie o tym. Przeczytałem, że apostatów jest w Polsce pół miliona. Nawet odliczając niewolników i kobiety, nadal macie możliwość zebrać 100 tysięcy podpisów pod projektem ustawy, który właśnie pisze Pan Robert Prochowicz. Jako formalny apostata od roku 361 (na Jowisza, to już 1650 lat!) i do tego po taurobolium polecam Wam tę niezawodną drogę do kolejnego artykułu w Onecie. Trzymamy kciuki z Judaszem i Hitlerem!

Facebook Comments

Post a comment