No i nie będzie „Pomnika Światła” dla Ministra Wiewiórowskiego za obalenie „i 3”! Zgodnie z przewidywaniami decyzja w drugiej instancji została podtrzymana (czyli było drugie umorzenie) i została otwarta droga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Obecnie GIODO pisze odpowiedź dla sądu na pierwszy pozew (etap 12). Janusz Palikot mógł za niewielkie pieniądze zagospodarować politycznie walkę o obalenie „i 3” – co dostał na talerzu. Niestety, wolał się bawić w „Tydzień Apostazji” i robienie apostaty z Piłsudskiego. Szkoda.
Droga do „wystąpienia po włosku” prowadzi więc przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. „I 3” obalimy za około dwa lata, chyba, że wcześniej zrobi to Komisja Europejska. Już widać, że GIODO chce następnie wydać decyzję administracyjną po myśli Kościoła, zasłaniając się Konkordatem (czyli wykazać, że „i 3” było w ogóle niepotrzebne). W takim wypadku trzeba będzie walczyć kolejne dwa lata o „wystąpienie po włosku”. Można spróbować pokrzyżować te plany jeśli przed wyrokiem Trybunału stanie się coś, co potwierdzi to o czym pisało samo Biuro GIODO – że „przynależność do Kościoła Katolickiego, czy też innego związku wyznaniowego, jest autonomiczną decyzją każdego człowieka”. I to będziemy próbować zrobić. Jeśli się uda, za dwa lata Polska będzie mentalnie w Europie – gdzie jest obecnie nominalnie.
dopisek z 10 grudnia 2011
Okazało się, że było nawet lepiej niż przypuszczałem. WSA w Warszawie 7 grudnia „obalił” umarzanie spraw przez GIODO tak więc zajęło to tylko siedem miesięcy. Co będzie dalej – zobaczymy! Prawdopodobnie zaoszczędziliśmy mnóstwo czasu.
Eee tam, dwa lata to znowu nie tak dużo. Zejdzie nim się obejrzymy. 🙂