Hiszpania

Hiszpania była drugim krajem Unii po Włoszech w którym miała miejsce sądowa batalia o prawo do „wystąpienia po włosku” z Kościoła Katolickiego. Dzięki Wystap.pl Polska jest trzecim. Z tego powodu najwięcej informacji – i najważniejszych – jest z Hiszpanii i Włoch. Poniżej informacje, które udało się zdobyć i przetłumaczyć.

Ze względu na prokościelny wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2008, który zablokował „wystąpienie po włosku”, rząd planował załatwić tę sprawę bocznymi drzwiami – ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. „Po raz pierwszy Hiszpania ma również uznać prawo do odstąpienia od religii, czyli apostazję. Każdy będzie miał prawo zażądać od odpowiedniej instytucji zaświadczenia o porzuceniu wyznania po uprzednim złożeniu stosownego wniosku” – doniosła „Gazeta Wyborcza”.

23 kwietnia 2010 roku Konferencja Biskupów Hiszpanii przyjęła analogiczną instrukcję do tej KEP z 27 września 2008. Wygląda ona na zwieranie szeregów przed bitwą o nowelizację ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Ostatecznie jednak z nowelizacji nic nie wyszło – premier Zapatero nie przekonał do niej większości parlamentarnej i odłożył projekt na półkę. „Reforma jest dobrym pomysłem, ale nie jest pilna” – powiedział po spotkaniu z Benedyktem XVI w listopadzie 2010 roku. Tym samym powróciła sprawa wyroku Sądu Najwyższego, który hiszpański odpowiednik GIODO zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego.

28 lutego 2011 hiszpański Trybunał Konstytucyjny orzekł iż nie jest on uprawniony do wniesienia skargi na wyrok Sądu Najwyższego. Zdaniem większości, to uprawnienie jedynie Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich. Jednakże hiszpański GIODO zwrócił się także do nich, ale ci nie wnieśli skargi. W ten sposób sprawę „utrącono” na formalnościach przeciwko czemu jeden sędzia złożył zdanie odrębne. Tym samym pięcioletnia batalia prawna doznała kolejnej i tym razem ostatecznej porażki. Co jeszcze gorsze – żadna organizacja laicka nie wstawiła się za skarżącym Manelem Gonzalesem wobec czego zrezygnował on ze złożenia własnej skargi konstytucyjnej – o co w tej sytuacji trudno go winić. W ten sposób Arcybiskup Walencji wygrał a przegrała świeckość Hiszpanii. Nie dlatego, że tak powiedział Trybunał Konstytucyjny tylko dlatego, że nie wniesiono skutecznej skargi konstytucyjnej.

Artykuł na ten temat w „El Pais” z 29 marca 2011 roku.

patrz także:

Sąd Najwyższy Hiszpanii: Opus Dei ma usunąć dane byłych członków

[download id=”154″]

[download id=”19″]

[download id=”20″]

[download id=”21″]

[download id=”22″]

[download id=”23″]

[download id=”24″]

[download id=”25″]

[download id=”26″]

[download id=”27″]

Post a comment