Kościół w Irlandii trzyma apostatów w szachu – dzięki swojej tajnej broni: szkołom. Każdy irlandzki rodzic, który „odłączył się formalnym aktem” na podstawie instrukcji watykańskiej „Actus formalis” z 13 marca 2006 roku musi liczyć się z tym, że jego dzieci mogą nie mieć prawa wstępu do szkoły katolickiej. Tymczasem w Irlandii, do niedawna bastionie katolicyzmu, prawie wszystkie szkoły są katolickie. Oznacza to, że jeśli zawiedzie broń ostracyzmu społecznego i środowiskowego, która nadal powstrzymuje wiele osób przed ujawnieniem swojego światopoglądu, to Kościołowi pozostanie jednak naga siła w której zakładnikami będą dzieci. Może to oznaczać albo zmuszenie rodzica do uległości i powrotu do owczarni albo dalekie dojazdy dziecka do szkoły albo wręcz przeprowadzkę w pobliże nielicznych szkół publicznych.
Facebook Comments