Media ks. Tadeusza Rydzyka uciekają się do coraz bardziej napastliwych środków nacisku żeby Telewizja Trwam dostała miejsce na multipleksie MUX-1. „Nasz Dziennik” opublikował list otwarty do premiera (!) księdza Józefa Wójcika, który porównał decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji „do tego co wyprawiali Cyrankiewicz i Gomułka” i doszedł nawet do… getta żydowskiego (!). Chyba po raz pierwszy duchowny został przez kogoś potraktowany bez taryfy ulgowej, kończącej się słynnym „Ojcze Dyrektorze! Wysoki Sejmie!„. Premier nie powinien stracić okazji, by przypomnieć autorowi, że fundacja „Lux Veritatis” przerżnęła wszystkie swoje notabene gorzkie żale w sądach administracyjnych – 25 maja 2012 w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie i – błyskawicznie, bo już 23 listopada 2012 – w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w TRZECH skargach kasacyjnych. Co więcej, z uzasadnień wynikają skrupulatnie przemilczane i niewygodne fakty. Po pierwsze, KRRiTV przeprowadziła CZTERY etapy selekcji:
1) start – 14 zgłoszeń na MUX-1
2) badanie wiarygodności finansowej – przeszło 9 podmiotów, 5 odpadło w tym fundacja „Lux Veritatis”
3) badanie oferty programowej – przeszło 6 podmiotów, 3 odpadły
4) badanie „które ze spełniających dotychczasowe kryteria programy będę zapewniać, zgodnie z art. 6 ustawy o radiofonii i telewizji, zasadę otwartego i pluralistycznego charakteru radiofonii i telewizji rozumianej jako pluralizm źródeł informowania” – przeszły 4 podmioty, 2 odpadły
5) badanie stopnia zgodności zmierzonej działalności z zadaniami radiofonii i telewizji określonymi w art. 1 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji – przeszły 4 podmioty, 0 odpadło
Cała ta histeria była o to żeby przymknąć oko na zapowiedź finansowania opłaty koncesyjnej ze spadających datków słuchaczy Radia Maryja i zbadać ofertę programową! Po drugie, fundacja nie jest niezależna lecz jest praktycznie własnością zakonu redemptorystów. Formalnie lwią część kapitału stanowi pożyczka, która ma zostać spłacona do grudnia 2019 roku. Co więcej – ks. Rydzyk odmawia(ł) ujawnienia umowy w tej sprawie i nie wyjaśnił jak chce jednocześnie spłacać pożyczkę i opłatę koncesyjną! Po trzecie, nie bardzo wiadomo o co jest nadal czekająca na rozpatrzenie skarga kasacyjna skoro w lutym FLV wystąpiła ponownie o koncesję na program społeczno-religijny na tym samym multipleksie (na którą to możliwość wskazywały oba sądy)! Oto te uzasadnienia.
WSA w Warszawie – 25 maja 2012 roku
(…) Sąd nie uważa, by uruchomienie nadawania przez 4 (czterech) nadawców spowodowało trudne do odwrócenia skutki. Przeciwnie, dokonanie obsady multipleksu pierwszego jest celem społecznie pożądanym, a nadal też istnieje możliwość przydzielenia skarżącej F. miejsca na multipleksie trzecim ? oczywiście, po spełnieniu wymaganych prawem warunków. [sąd się prawdopodobnie pomylił, ponowny wniosek dotyczy nadal MUX-1 a MUX-3 jest dla TVP – MP]
(…) Jak widać, już w tym pierwszym etapie, w pkt X decyzji pierwszoinstancyjnej, w którym odrębnie oceniono wniosek skarżącej, nastąpiło odrzucenie wniosku F. ([…]). Motywując ten krok Przewodniczący KRRiT stwierdził m.in., że „Z przedstawionej dokumentacji finansowej wnioskodawcy wynika, że F. w minionych latach generowała na działalności operacyjnej ujemne wyniki finansowe, które były pokrywane z pozostałych przychodów operacyjnych (głównie darowizn). Wnioskodawca posiadał na koniec 2010 r. sytuację finansową pozwalającą na terminowe wywiązywanie się z bieżących zobowiązań, jednak nie wypracował nadwyżki środków, którymi mógłby finansować wysokie koszty nadawania drogą naziemną cyfrową.
KRRiT stwierdziła, że możliwość finansowania własnymi środkami byłaby uzależniona od wysokości przyszłych darowizn, charakteryzujących się wysokim stopniem niepewności, od realizacji planów dotyczących sprzedaży czasu antenowego, a także od warunków obsługi wysokiego zadłużenia długoterminowego, które nie zostały we wniosku doprecyzowane.
Wobec tego KRRiT uznała, że przedstawione założenia finansowe nie gwarantują realizacji przedsięwzięcia.”
(…) Nie ulega co prawda wątpliwości, że podmiot ten został wyeliminowany w pierwszym etapie konkursu, w wyniku negatywnej oceny kryterium wiarygodności finansowej. Jednocześnie należy zauważyć, że łącznie z tym podmiotem kryterium wiarygodności finansowej nie spełniło 5 wnioskodawców.
(…) Sąd podziela to stanowisko organu i zgadza się z oceną, że warunki określone w Ogłoszeniu spełniły ostatecznie cztery (4) podmioty, którym postanowiono rozszerzyć koncesję. Sąd przypomina również, że były to podmioty spełniające wszystkie kryteria stanowiące podstawę ich wyboru przez organ, a nie tylko podmioty spełniające kryterium wiarygodności finansowej (tych bowiem, jak wskazano, było 9). W ten sposób, w ocenie Sądu, nie nastąpiło naruszenie art. 52 ust. 2 usdg.
(…) Organ zauważył, że sama opłata koncesyjna jest jedynie ułamkiem kosztów prowadzenia działalności nadawczej na multipleksie.
(…) Wskazanie przez skarżącą F. wyższości finansowania pochodzącego z datków ludności (jest to źródło finansowania F.) nad finansowaniem w formie kredytu bankowego stanowi ? w ocenie organu – wniosek nieuprawniony już na samym poziomie wiedzy ogólnej (nie mówiąc o racjonalności komercyjnej), a stawianie z tego tytułu zarzutu niewłaściwego stosowania kryteriów przez Krajową Radę jest co najmniej bezzasadne.
W ocenie organu, F. w żaden sposób nie udokumentowała możliwości pozyskania wpływów z powyższych źródeł, a przychody ze sprzedaży w niewielkim stopniu pokrywały koszty prowadzonej działalności. Jednocześnie wątpliwości organu budziła również nadwyżka środków pieniężnych, przedstawiona we wniosku w postaci lokat bankowych, z powodów na które organ wskazywał w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji oraz odpowiedzi na skargę.
Jednocześnie pomimo wezwania KRRiT, skarżąca ? powołując się na poufność umowy – nie udostępniła informacji na temat warunków pożyczki udzielonej przez […] w kwocie przekraczającej […] zł. Wnioskodawca poinformował jedynie, że długoterminowe zadłużenie stanowi pożyczka udzielona przez […]. Koszty obsługi pożyczki są regulowane w umowie, która powinna określać wysokość i sposób zapłaty odsetek, a terminy ich spłaty nie muszą się pokrywać ze spłatą kapitału. Z uwagi na nie przedstawienie przedmiotowej umowy KRRiT nie mogła przeanalizować kosztu obsługi długu, zweryfikować czy konieczność spłaty wysokich odsetek nie zbiegnie się w czasie z finansowaniem początkowej działalności planowanego rozszerzenia koncesji, a co za tym, jakie będzie rzeczywiste zapotrzebowanie na środki finansowe w tym okresie.
W odpowiedzi na kolejne wezwanie organu skarżąca F. przedstawiła jedynie wyjaśnienie, zgodnie z którym długoterminowe zadłużenie stanowi pożyczkę otrzymaną od […] na mocy umowy z dnia […] lutego 2002 r. oraz wskazujące, że „Zwrot wyłożonych środków nastąpi w terminie 10 lat poczynając od daty ostatniej transzy uruchomionych środków… „. Jednocześnie F. poinformowała, że ostatnia transza została wpłacona na jej rachunek bankowy w dniu […] grudnia 2009 r.
Zwracając uwagę, że nowa inwestycja F. ma być finansowana jedynie w części z datków organ ponownie podkreślił, że strona skarżąca na prowadzonej działalności operacyjnej nie uzyskała od wielu lat zysku, a więc inwestycja w całości musi być finansowana z datków i darowizn, które nie posiadają udokumentowanego potwierdzenia i nie są pewnymi źródłami finansowania, co w przypadku oceny projektów inwestycyjnych stanowi jedno z podstawowych kryteriów.
Przeprowadzona przez organ analiza bilansu wskazuje, że majątek F. za 2010 r. zamykał się kwotą […] zł i w 81 % był finansowany kapitałem obcym, głównie zadłużeniem długoterminowym, które na koniec tego okresu wynosiło […] zł, natomiast wskaźnik ryzyka zadłużenia długoterminowego wynosił 3,33. Wysokość wskaźnika powinna zawierać się w przedziale zamkniętym do poziomu 1, a w przypadku przekroczenia poziomu 1, podmiot uważa się za bardzo zadłużony. Również badanie struktury majątku do kapitałów F. wskazuje, że działalność inwestycyjna jest obarczona wysokim ryzykiem.
postanowienie NSA z 23 listopada 2012 roku
Podkreślić należy, iż w uzasadnieniu wniosku skarżąca ograniczyła się jedynie do gołosłownych stwierdzeń, skupiając się na wyłącznie wyrażeniu sprzeciwu wobec poglądu wyrażonego w zaskarżonym skargą kasacyjną wyroku WSA w Warszawie.
(…) Fundacja w żaden sposób nie wykazała, aby wykonanie powyższej decyzji naraziło ją na niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków.
O. Rydzyk próbuje też wyduszać z państwa przywileje dla swojej telewizji na inne sposoby, m.in. przez prokuraturę i NIK, na razie również bez skutku. Przegrał w WSA, ale NSA na razie odrzucił tylko wnioski, m.in. zmierzające do sabotowania działania muxu I. Nadal czekamy na rozprawę w sprawie miejsca na muxie, termin nie został jeszcze wyznaczony.
Zgłoszeń w 2011 r. było 18. Jeden podmiot nie spełniał kryterium formalnego, sześć (nie tylko TV Trwam, ale też Polskie Radio) zostało ocenionych jako za słabe finansowo. Cztery firmy się wycofały, zapewne też z powodów finansowych, jedna nawet już po otrzymaniu koncesji.
Nie ma mowy o miejscach na muxie III, który jest w całości zajęty przez TVP (chyba, że TVP zbankrutuje), wszystkie działania dotyczą muxa I, który do 2014 r. jest w połowie zajęty przez TVP, do momentu osiągnięcia dużego zasięgu przez mux III.
W niedawnej wypowiedzi na kilkudziesiątym w ciągu ostatniego 1,5 roku lobbingowym posiedzeniu komisji sejmowych i senackich, Lidia Kochanowicz z zarządu FLV ogłosiła, że Fundacja była w stanie sfinansować tylko… pół roku nadawania: „Udowodniliśmy, że mamy 5,2 mln, potrzebowaliśmy zapłacić 472 tys. za opłatę koncesyjną i ok. połowy z 6,5 mln zł w pierwszym roku dla operatora, środki były.” W tym okresie nie mieli nawet jeszcze zacząć spłacania pożyczki od Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, której część kapitałowa wynosiła 68 mln zł, a odsetkowa nie została ujawniona nawet KRRiT, ale nie mieli planu nawet na kilka lat z 10 lat okresu koncesyjnego, chyba że liczyli na jakiś przewrót polityczny.
Przy okazji: 12 VII odbędzie się rozprawa w bardzo ważnej sprawie dotyczącej Radia Maryja. W marcu i lipcu 2012 r. KRRiT po raz pierwszy w historii nałożyła na RM kary finansowe. Jeżeli nie udowodnią, że KRRiT nie miała racji, można oczekiwać kolejnych wyższych kar, a może nawet więcej… Też mam swój plan, chociaż nie tak precyzyjny jak plan Macieja P.
Zapraszam do
http://www.radiomaryja.pl.eu.org/
http://www.facebook.com/monitoring.Radia.Maryja
Jeszcze jedna ciekawa wiadomość. Średnia liczba widzów TV Tr. w III kw. 2012 r. to 3958 osób. W IV kw. już tylko 1926. Wartości szczytowe są kilka razy większe, a całkowita liczba widzów, dzienna, czy tygodniowa, jeszcze trochę większe, ale różnica średnich pokazuje wyraźną tendencję. Niedługo będą dostępne wyniki za I kw. 2013 r.
Gdzie dokładnie i o której rozprawa w sprawie grzywny? Trzeba załatwić całą salę kibiców sądowych!
Macieju, chyba nie jesteś na bieżąco z radosną twórczością padre dyrektora jak sądzisz, że do sali wcisną się jeszcze jacyś kibice…. 😀
Stawiam $ przeciwko orzechom, że będzie pełna kibiców, o mniej więcej takich:
http://wzzw.files.wordpress.com/2012/03/18-batalion-moherowych-beretc3b3w-w-tczewie.jpg?w=720
A jak ostrzegałem, że przez nas wprowadzą bilety to sam sobie nie wierzyłem!!! 😀
Kompromitacja WSA w Warszawie: co sędzia to wyrok
A poza tym trzeba jakieś sektory wyznaczyć. Nie może być cała sala okupowana przez kibiców księdza prezesa i żadnych miejsc dla kibiców Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji! Paradoksalnie cały proces jest o dostęp do DÓBR REGLAMENTOWANYCH i byłoby niezłą ironią gdyby słuchacze Radia Maryja na takim procesie zajęli całą salę i odebrali innym prawo do obserwowania go.
Nie bądź minimalistą, ile wyciągniesz z biletów do salki gdzie na stojąco wciśniesz może 30 osób? Trzeba myśleć globalnie… tylko prawa do emisji i sprzedaż w systemie PPV tego kabaretu są godne uwagi. 😉
Ty to masz łeb, aż mi głupio. A ja tu salkę na pół autobusu dzielę na sektory… 😀
Piątek 12 VII, 14:30, Sąd Okręgowy w Warszawie, XX Wydział Gospodarczy, Czerniakowska 100, sala 36.
No proszę, a za 10 dni w Sądzie Apelacyjnym sprawa wprowadzenia stanu wojennego. Czyżby po ciągnięciu tirów i skokach narciarskich procesy miały zostać kolejnym polskim sportem narodowym?
Wszystkie informacje na tej stronie są nieprawdziwe i jak zwykle ogłupiają dalej tych, którzy już są konsekwetnie ogłupiani. Te Media o których jest tu napisane nie należą do ks. Tadeusza Rydzyka. On wie co to jest polskość i walczy o to co jeszcze zostało. Są to jedyne media, które mówią prawdę. Wiarygodność finansową natomiast ma bardziej wiarygodną niż jakiekolwiek inne media w Polsce. Rządowi przeszkadza, że są jeszcze mądrzy ludzie, którzy nie dali się zwieść masowej propagandzie. I wiedzą co jest najważniejsze. Czasy mamy teraz takie, że właśnie te Media są zwalczane. I właśnie tylko dlatego nie mają miejsca na multipleksie. I po to jest ta cała selekcja nie tylko w tej dziedzinie. Gdyby Polska była wolna TV TRWAM DOSTAŁA BY 1-SZA TO MIEJSCE. A WY NIE PISALIBYŚCIE TYCH GŁUPOT I MOŻE WASZE MYŚLENIE BYŁOBY BARDZIEJ KLAROWNE, ZALEŻY JESZCZE DLA KOGO PRACUJECIE I JAKI MACIE CEL. Ks. T. Rydzyk służy ludziom, choć TVP wmawia coś innego (ALE TO JEST ICH CEL). Gdyby tacy ludzie jak On byli u władzy, mielibyśmy dobrobyt, a tak wszystko co już miało być sprzedane – sprzedali. A teraz drugie Jerusalem nas czeka. Polacy emigrowali, a nasze ziemie i złoża np. przejmują mówiąc, że ich nie ma. Polacy obudźcie się, bo marny nasz los.
Boże miej nas w opiece. 🙂 Boże ufam tylko Tobie. 🙂 Wierzyć znaczy myśleć. 🙂
Radio Maryja rzeczywiście nie należy do o. Rydzyka, koncesja należy do Warszawskiej Prowincji Redemptorystów i dłatego właśnie Prowincja procesuje się z KRRiT po ukaraniu stacji karami finansowymi. Ale do kogo należą studia i urządzenia? Czy ma Pani jakieś potwierdzone informacje na ten temat?
TV Trwam należy do fundaji Lux Veritatis, której prezesem jest o. Rydzyk. To on decyduje czy ta telewizja ma nadawać, czy nie i co konkretnie ma nadawać oraz czy zbierać fundusze na jej działalność zgodnie z prawem, czy łamiąc prawo. TV Trwam często kłamie, a po koncesję zgłosiła się z olbrzymim długiem i planem finansowym na pół roku, podczas gdy koncesje są wydawane na 10 lat. Ale tylko tyle pieniędzy miała fundacja. Czy „zwalczane” są również inne media, które nie dostały miejsca? Jeżeli pominąć te, które same się wycofały, było ich dziewięć, m.in. Polskie Radio, fundacja Lux Veritatis i TVN.
KRRiT nie ma motywacji do łamania prawa na rzecz telewizji o. Rydzyka i do narażania się na przegrane z tego powodu procesy. Gdyby TV Trwam dostała miejsce, np. wskutek lobbingu, to powstałoby pytanie: kto za to zapłaci?
Dokładnie odwrotnie droga pani, dokładnie odwrotnie! Odkłamujemy nachalną propagandę księdza Rydzyka w którą Pani wierzy!
Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.
Cytat bardzo pasujący, ale nawet nie trzeba szukać tak daleko. Używany w teologii katolickiej oksymoron „wolność do…” działa bardzo podobnie (stąd pewnie ta pani nie ma problemu ze sprzecznością pojęć). Czyli nie „wolność od” (indoktrynacji, ideologii, czyjejś „prawdy”), ale „wolność do” („prawdy”, Boga, zbawienia, czy dowolnej ideologii, którą próbujemy narzucić). Używając jaskrawszego przykładu: Północny Koreańczyk nie dostaje „wolności od” reżimu, ideologii, otrzymuje „cenniejszą” „wolność do” kultu dynastii Kimów, do ideologii Dżucze, itp.
Beato, każdy Führer/Generalissimus/Ojciec Narodu wie co to „polskość” czy „niemieckość”, w przeciwieństwie do jego „wrogów”, czyli wszystkich, którzy myślą choć trochę inaczej, albo których nie interesuje jego wydumana czystość narodowa czy rasowa. Może mi Pani zdefiniuje tą (jak rozumiem jedyną i prawdziwą) „polskość”, abym mógł wiedzieć czy do niej się kwalifikuję. A potem ja przedstawię Pani swoją koncepcję „prawdziwej kobiecości”, aby mogła Pani zobaczyć, czy Pani się kwalifikuje i czy warto walczyć o to co „jeszcze zostało”.
Jeśli te ostatnie słowa zabrzmiały obraźliwie, proszę pomyśleć ilu Polaków obraża Ojciec Rydzyk, a pośrednio również Pani.
Postanowienie NSA ciężko uznać za znaczącą porażkę – ten sąd rzadko wstrzymuje wykonanie decyzji.
Wyrok WSA zapadł z jednym zdaniem odrębnym.
Wyrok NSA rozstrzygający co do istoty dopiero zapadnie.
Pewnie spodziewana więc w tym sensie niekoniecznie znacząca, ale porażka, bo chcieli czegoś i okazało się, że tylko zawracali głowę beletrystyką nawet bez uzasadnienia dlaczego tego chcą.
To zdanie odrębne jest dla mnie najmocniejszym dowodem, że sprawa jest merytorycznie pusta, bo o ile w uzasadnieniu wyroku rozumiem wszystko to w zdaniu odrębnym nie rozumiem niczego!
Czekanie na rozprawę w NSA w czwartej (!) sprawie oznacza nie to, że nie ma wyroku tylko, że sprawa została przegrana (i to – jak widać z uzasadnienia – po gruntownej analizie) i fundacja jeszcze rzutem na taśmę próbuje wywrócić do góry nogami cały proces koncesyjny, nie bardzo wiadomo co proponując w zamian.