Aż do września miałem do Roberta Prochowicza z apostazja.info autentyczny szacunek i sądziłem, że jedynie przerósł go temat, którego się podjął. Uważałem współpracę za naturalną i – jakże naiwnie – sądziłem, że mając dowody, że apostazja leży w interesie Kościoła po prostu naprawi własny błąd. Nie miałem też pretensji o granie w drużynie Episkopatu, póki było nieświadome. Nicią porozumienia był wpis o wystap.pl na jego stronie (choć sam w sobie był bardzo sceptyczny w wymowie). Niestety – przyznanie, że poświęciło się pięć lat życia na walkę po złej stronie to było za dużo dla psychiki jego i pozostałych adminów apostazja.pl. Więc walczą o apostazję, której już formalnie nie ma, i walczyć będą póki Konferencja Episkopatu Polski nie utnie gałęzi na której siedzą. A oto jak Robert postanowił „absorbować” to co miał za darmo (wpis z 26 grudnia 2010):
Jedno co się Psykowi udało osiągnąć to mnie wkurzyć, a przez to przymusić do przyjrzenia się sprawie. Dopisałem nowe artykuły o apostazji w „stylu włoskim” na apostazja.info. Usunąłem jednak wszelkie linki do wystap.pl jako do nierzetelnego źródła informacji – zainteresowanych sprawą zamiast na wystap.pl odsyłam na Forum. Nie wiem czy Psyk to zniesie psychicznie.
Robercie, pytanie brzmi czy Ty to zniesiesz psychicznie…
Robercie złodziejstwo ma krótkie nogi. Jak Ty chcesz prowadzić sprawę świeckiego występowania z Kościoła, metodą „2w1”, jeśli Ty nie umiesz nawet sklecić skargi do GIODO? Jak się patrzy na ten Twój formularz, to żal ściska. A co będzie jak przyjdzie napisać pozew sądowy? To co się dało ściągnąć od wystap.pl to jeszcze ma u Ciebie jakieś ręce i nogi, choć też przebija Twoje myślenie, ale tam gdzie się już nie da nic ukraść, to klęska.
Ja chyba umrę ze śmiechu zanim to się skończy. Już się turlam po podłodze, a jak KEP wreszcie skończy tę zabawę w nagrywanie proboszczów i wyśle apostazja.pl na drzewo to nie wiem czy to przeżyję.