Przez rok Pani Dyrektor Monika Krasińska z Biura GIODO rzucała proboszczom koła ratunkowe w postaci pytania czy osoby, które wystąpiły z Kościoła… wystąpiły z Kościoła. Tak długo przerzucała decyzję o wystąpieniu z obywatela na duchownych, aż jej się to wreszcie udało. Dostała piękną odpowiedź, że człowiek, który wystąpił z Kościoła Katolickiego (jednoznaczne oświadczenie, odebrane przez władze kościelne) tak naprawdę z niego nie wystąpił, bo nie poprosił o ekskomunikę. Dopiero, kiedy poprosi żeby go ukarać z kanonu 1364 Kodeksu Prawa Kanonicznego i kuria przychyli się do tej prośby (bo przecież nie musi, jeśli „akt apostazji” nie będzie zawierał osobistej motywacji) wszystko będzie na swoim miejscu i sprawa będzie załatwiona. Tak to wygląda z punktu widzenia biskupów i potwierdził to na piśmie nie byle kto, bo Rektor kościoła św. Anny w Warszawie – kościoła środowisk akademickich i naukowych. Jak na ironię posługę sprawował w nim błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko – uhonorowany najwyższym polskim odznaczeniem, Orderem Orła Białego. Jego własny kościół w „wolnej Polsce” potwierdził większą dyktaturę biskupów nad ludźmi niż kiedykolwiek rościli sobie komuniści, bo każdy mógł wystąpić z PZPR i iść do diabła.
Pani Dyrektor Monice Krasińskiej, która złapała Kościół w sidła jego własnej dyktatury, składamy nasze serdeczne „Bóg zapłać”. Ksiądz Rektor kupił od niej sznurek, który jej odsprzedał, a my go teraz na tym sznurku powiesimy razem z całym KEP-em. Niezbadane są ścieżki Pańskie.
[download id=”147″]
Gdzie jest krzyż?
http://www.youtube.com/watch?v=St2IudOEeeg
W kościele św Anny w Warszawie…
Po pierwsze Ks. Jacek Siekierski ma więcej szacunku dla swoich papierowych ksiąg parafialnych niż dla Skarżącego. To taki drobiazg, ale wymowny jak kler katolicki traktuje występujących z Kościoła. Po drugie jeśli Ów Skarżący dostąpił bierzmowania, to jego dane osobowe zgodnie z kan. 895 są co najmniej w archiwum kurii. Wówczas zapewnienie ?i jedynie? jest ewidentnym kłamstwem. Ale i tak duplikat Księgi chrztów jest w archiwum kurii. A nieładnie tak kłamać Księże Rektorze, nieładnie.
Jak zarobić na religii?
”Siedziało sobie dwóch ludzi i myślało, jakby tu zarobić bez wysiłku. Jeden rzucił pomysł: stwórzmy religię, to zawsze jest dobry interes.
A że znali się trochę na psychologii, zaczęli myśleć, jaka powinna być owa religia, żeby zysk był jak największy.
A: Najwięcej można zarobić na lęku przed śmiercią, trzeba tylko obiecać szczęśliwe życie pozagrobowe. Oczywiście jedynie tym, którzy spełnią nasze warunki…
B: Niezłe jest też poczucie winy, bo dokuczliwe i ludzie dużo dadzą, by się od niego uwolnić.
A: Masz rację, trzeba tylko je stworzyć, a potem ugruntować i wyolbrzymić, masz jakiś pomysł?
B: Tak! To proste, należy ludziom zakazać akurat tego, co lubią najbardziej, od czego nie dadzą rady się powstrzymać. ”
źródło i więcej:
http://ojceimatki.republika.pl/mono/teksty/teksty_zarobrel.htm: