Instrukcja biskupów polskich w punkcie 16-ym mówi:
?W przypadku, gdy do kurii lub parafii wpłynie informacja z zagranicy o wystąpieniu z Kościoła dokonanym wobec urzędnika cywilnego, nie odnotowuje się tego faktu w księdze ochrzczonych. Zawiadomienie należy zachować w archiwum parafii, a przy okazji osobistej rozmowy z osobą, której sprawa dotyczy, podjąć z powagą tę kwestię, z zachowaniem wszystkich wymogów niniejszego dokumentu?.
Wydawać by się mogło, że to, że po jednej stronie Odry można być katolikiem a po drugiej ? ekskomunikowanym apostatą, samo w sobie jest już wystarczająco groteskowe. Okazuje się, że można ten system jeszcze udoskonalić i być może na trop tej praktyki wpadł ?darth?. Po co w ogóle przyznawać, że coś przyszło? Przecież lepiej powiedzieć, że nie przyszło i o niczym się nie wie. Dla proboszcza to wygoda, bo unika pytań o geograficzne uznawanie czyjegoś katolicyzmu. Wystarczy powiedzieć ?nic nie przyszło, ja nic nie wiem? ? i ksiądz z zagranicy naiwnie wierzący w ?jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół? jest wysłany na drzewo. ?Wierny? musi zaś przejść przez procedurę polską co mało komu się chce.
Ja Wam napiszę jak mnie kiecowi próbowali zrobić w konia. Wyjechałem do Australii na stałe. Po jakimś czasie okazało się, że muszę płacić podatek kościelny potrącany od pensji brutto. Moja polska niezłomna wiara – uleciała w minut 5 i dawaj do parafii, żeby się z kościelnego biznesu wypisać. Poszło gładko – tam nie musi być żadnych świadków, wystarczy oświadczenie woli. Powiedziano, że jestem wolny od katolicyzmu. Przyjeżdżam do Polski – idę do mojej diecezji, bo miały moje papiery z Australii przyjść, a pleban mi, że nadal jestem w łonie trzody, bo on nic nie wie i nie przysłali. Kłamał. Wiem, że papierami poszło. Widziałem kopie. Tam jestem apostatą. Tutaj owcą. Taki jest polski kościół. Oszukać, wych..jać, okłamać. Tylko to potrafią. Jak hieny są.
Jeśli ktoś ma podobne doświadczenia proszę o kontakt!
Jak widać apostaci nie grzeszą kulturą.
Jonasz – może coś bliżej. Nie jest miły (ten apostata), ale nie bluzga mimo nagannego zachowania kościoła NA SIŁĘ trzymającego nie WIERNYCH a NIEWOLNIKÓW. Jak pamiętam z historii NIEWOLNICY często się buntowali i dalej buntują. Pozdrawiam wszystkich czytających