A oto i dziewiąte w Polsce „wystąpienie po włosku”. PT Czytelnik wysłał formularz wystąpienia do Parafii przy Bazylice pw. Świętego Jakuba Apostoła i Świętej Agnieszki w Nysie. Po około tygodniu przyszła odpowiedź od Księdza Prałata Mikołaja Mróza, że sprawa załatwiona. Co ciekawe nie odesłał samego odpisu aktu chrztu tylko list o tym, że wpisał co miał wpisać. Kreatywność matką postępu. Uszanowanie dla Księdza Prałata!
Jeśli mu to nie fatyga, to powinien podjechać i odebrać świadectwo chrztu, bo to jest dokument, który kler szanuje, a samo oświadczenie może być w przyszłości różnie traktowane. Ale ważne że jest i ksiądz dokonał wpisu do akt. Widać z tego, że jak chcą, to potrafią działać zgodnie z prawem.
Jak widać w każdej firmie są jednostki przestrzegające prawa. Oby więcej takich przykładów.
Odpisu nie ma bo może proboszcz olał tę sprawę i niczego nie wpisał. Pisemko cokolwiek podejrzanie wygląda.
Obym się mylił.