Pojawiło się sprawozdanie GIODO z działalności w 2015 roku. Działka „kościelna” jest omówiona na stronie 97. Statystyka dotycząca Kościoła Katolickiego przedstawia się następująco:

wpłynęły 73 skargi na parafie katolickie
wydano:
73 nakazy przywrócenia stanu zgodnego z prawem (prawie wszystkie dotyczą tzw. „wystąpienia po włosku”)
7 umorzeń
5 razy odmowa uwzględnienia wniosku
35 razy utrzymanie w mocy własnej decyzji (tu również chodzi o „wystąpienia po włosku”)
razem – 120 decyzji

Prawie cała włożona w to praca poszła na marne po ustaleniu przez NSA w lutym jak interpretować „i 3” w art. 43 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych. Dlatego ciekawszy od suchych liczb jest komentarz.

Podkreślenia wymaga, iż m.in. wskutek niejednolitości orzecznictwa sądów administracyjnych, będącego wynikiem skarg stron postępowania na decyzje GIODO (zarówno Skarżących, jak i proboszczów parafii rzymskokatolickich), Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych obciążany jest wciąż dodatkowymi obowiązkami, co powoduje niejednokrotnie utrudnienia w sprawnym działaniu organu.

Biuro GIODO zdaje się zapominać, że samo stworzyło tę sytuację, która jedynie wróciła bumerangiem. Nawet jeśli chaos w sądach obu instancji generuje „dodatkowe obowiązki” to on sam został stworzony przez poprzedniego GIODO. Dopiero w styczniu 2014 roku zaczęły się konsekwencje, które trwają do dziś. Nowa szefowa wciąż mogła opanować sytuację skargą nadzwyczajną na wyroki NSA. Tego też nie zrobiono i nawet nie próbowano uzasadniać dlaczego, bo potrzeba była ewidentna a widoki na sukces realne. W efekcie kryzys się pogłębił a pani minister Edyta Bielak-Jomaa została w cieniu poprzednika i czeka aż jej „wyinterpretują kognicję„…

–> sprawozdanie GIODO za 2015 rok <–

W środę 22-go czerwca przedstawiała je na Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nie byłoby ciekawie gdyby nie wielokrotna bohaterka Wystap.pl posłanka Krystyna Pawłowicz. Nie wiedziała na co przyszła więc ofuknęła panią minister za to, że nie mówiła tego co jej się wydawało, że powinna mówić. Wątek „kościelny” wyglądał następująco:

GIODO dr Edyta Bielak-Jomaa: Podobnie jak w latach poprzednich, w latach 2014 i 2015 odnotowano skargi zawierające zarzut przetwarzania danych osobowych przez proboszczów parafii Kościoła Katolickiego. Podkreślenia wymaga to, że sądy administracyjne po raz kolejny zmieniły linię orzeczniczą, która, wydaje się, że ostatecznie zostanie ugruntowana w 2016 roku.

poseł Krystyna Pawłowicz: Pani minister wspomniała o problemach z parafiami. Chciałabym spytać, w jakim zakresie, na jakiej podstawie wkracza pani w obszar będący w obszarze autonomii kościoła. Bycie członkiem jednego czy drugiego kościoła jest sprawą absolutnie dowolną. Słyszałam o takich przypadkach, ale chciałabym, żeby pani powiedziała, w jakie sprawy pani wkracza, dlaczego i na jakiej podstawie.

GIODO dr Edyta Bielak-Jomaa: Jeżeli chodzi o kościoły i parafie, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych na samym początku swojej działalności otrzymując skargi osób, które chciały wystąpić z Kościoła Katolickiego, stał na stanowisku, że nie jest kompetentny do oceny tego, czy dana osoba jest członkiem czy nie jest członkiem Kościoła Katolickiego, ponieważ taka ocena powinna być dokonywana na podstawie prawa wewnętrznego Kościoła Katolickiego. Na decyzje Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych były skargi do sądu administracyjnego. Wojewódzki Sąd Administracyjny w pierwszej wersji uznał, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych rzeczywiście ma rację. Na skutek kasacji Naczelny Sąd Administracyjny zmienił linię orzeczniczą, uznając, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ma obowiązek dokonywania kontroli tego, czy dana osoba skutecznie wystąpiła z Kościoła Katolickiego. Uznał, że do skutecznego wystąpienia wystarcza oświadczenie woli. A więc powinniśmy tu stosować prawo powszechne. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych związany jest postanowieniami sądu, musi wykonywać postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego. W następnych latach linia orzecznicza zmieniała się. W ostatnim orzeczeniu z lutego tego roku Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie może tego kontrolować. Oczywiście wykonujemy je.

poseł Janusz Sanocki: Nie jest powiedziane, że się nie zmieni.

GIODO dr Edyta Bielak-Jomaa: Jest to orzeczenie i nie jest powiedziane, że się nie zmieni.

Kluczowe są zwroty „wydaje się, że linia orzecznicza ostatecznie zostanie ugruntowana w 2016 roku” i „nie jest powiedziane, że się nie zmieni„. Pani minister słusznie była oszczędna w słowach, bo z ogłaszaniem rewolucji jest jak z paleniem cygar – najlepiej w dobrym towarzystwie. Co miała na myśli – o tym już wkrótce ze szczegółami na Wystap.pl.

patrz także: „Sprawozdanie GIODO za 2014 rok„, 11 grudnia 2015

10 lipca 2016: Sejm przyjął sprawozdania 7 lipca po zdawkowej dyskusji od godziny 14:09. Przedstawiciel PO wspomniał o potrzebie rozważenia nadania GIODO ograniczonego prawa inicjatywy ustawodawczej i skargi konstytucyjnej.