Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przedstawił statystyki za 2017 rok czyli „Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia AD 2019„.

–> rocznik statystyczny Kościoła za 2017 rok <–

Rocznik zawiera wiele danych, ale zazwyczaj najbardziej medialne są wyniki badania obecności na mszach w wybraną niedzielę, którą tym razem był 21 października 2017 roku. I tu powiało optymizmem – rośnie! Jak donosi np. Deon.pl:

Wyraźnie wzrósł wskaźnik dominicantes (uczestniczących regularnie we Mszach Świętych niedzielnych) – o 1,6 punktu procentowego oraz communicantes (przyjmujących regularnie Komunię Świętą) – o 1 punkt procentowy. (…) W 2016 roku dane te wynosiły 36,7% i 16%.

Większość mediów zrobiła z tego tytuł, np. „Więcej wiernych w kościołach w niedzielę” (Rzeczpospolita), „W polskich kościołach coraz więcej wiernych” (RMF) czy już czysto propagandowe „Na nic pogróżki lewicy! Wzrosła liczba osób na niedzielnych Mszach św. i przyjmujących Komunię św.” (PiS-owskie wPolityce.pl). Żeby ułatwić zadanie propagandystom ISKK pokazał, że rośnie w tabeli 16 na stronie 34. No, jak byk! O pół miliona nam urosło! Jeden suweren, jedna Wolska, jeden prezes!

Tyle, że to jeszcze większa prawda niż to, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody. Zacznijmy od tego co to dominicantes w ogóle znaczy. Namiastkę ISKK daje na stronie 52: „oblicza się jako odsetek katolików uczęszczających na niedzielną Eucharystię w odniesieniu do ogólnej liczby zobowiązanych. Badanie przeprowadzono w dniu 21 października 2017 r. w parafiach katolickich w Polsce„. Dopiero coś się zaczyna przejaśniać, ale nadal niewiele wiadomo. Otóż ten ułamek liczy się tak:

Trik polega na tym, że dominicantes (teoretycznie – stosunek katolików na mszach do zobowiązanych do obecności) jest wynikiem operacji na trzech liczbach, które nigdy nie są podawane. W zeszłym roku moja prośba o podanie wyników liczenia wiernych pozostała bez odpowiedzi. Bez podania tych trzech liczb użytych do obliczenia ułamka mówienie, że uczestnictwo wzrosło o pół miliona jest tyle samo warte co mówienie, że spadło o milion. Te trzy liczby to:

  1. wynik liczenia głów w kościołach 21 października 2017 roku – jedyna liczba, którą można podejrzewać o jako-taką dokładność i pilnie strzeżona tajemnica. Bardzo z grubsza około 10 milionów.
  2. odsetek ochrzczonych w KK w populacji – jakieś 0,90, ale tu już można zacząć „szacowanie”
  3. liczba mieszkańców – tu w zasadzie można sobie wymyślać. Jeśli każdy z ponad 10 tysięcy proboszczów ma podać liczbę mieszkańców w swojej parafii i jest to potem dodawane to wszystkiego razem wyjdzie gdzieś między Rumunią a Francją. Żeby było jeszcze śmieszniej ISKK usankcjonował tę twórczość przez dodanie do całości kolejnej szacunkowej liczby emigrantów (mapa 1, strona 7).

Poza tym cały mianownik mnoży się przez 0,82, bo ISKK zakłada, że 82% ochrzczonych jest zobowiązanych do uczestnictwa czyli powyżej 7 roku życia (kanon 11 KPK) i – tu już trochę przymykając oczy – dokładają do dzieciarni tylu seniorów żeby razem wyszło 18%. To już się kupy nie trzyma, ale do tego wszystkiego trzeba dodać kolejne przybliżenie, które ISKK nazywa implementacją braków danych. Znaczy to tyle, że te parafie gdzie proboszcz nie przekazał kwestionariusza – 773 z 10521 czyli 7,35% – policzono na oko ile by mogły mieć. Z całości wychodzi taki groch z kapustą, że może „wyjść” wszystko co się zamówi. Policzmy to na przykładzie fikcyjnej diecezji liczącej 250 parafii z której wpłynęło 230 kwestionariuszy.

wynik pesymistyczny (mały licznik, duży mianownik)

(230*1000 + na oko z 20-u) / (na oko 1.000.000*0,90*0,82) = (230.000 policzonych + na oko 20.000) / na oko 738.000 = pi razy drzwi 33,88%

wynik optymistyczny (duży licznik, mały mianownik)

(230*1000 + na oko z 20-u) / (na oko 950.000*0,85*0,82) = (230.000 policzonych + na oko 22.000) / na oko 662.150 = pi razy drzwi 38,06%

I tak to wygląda. 🙂 Wiernych ubywa, ale ułamki rosną a skoro ułamki rosną to głupie pismaki napiszą, że wiernych przybyło chociaż ISKK nigdzie tego nie napisał. I już samo to pokazuje, że ubyło, bo gdyby przybyło to pochwaliliby się chociaż w podsumowaniu a tu nie ma nic. Co tam 1,6 punktu procentowego czyli pół miliona! Ja właśnie wyciągnąłem z kapelusza 4,18 czyli 1,3 miliona wiernych! I to nawet bez zmieniania tego co naprawdę policzono (230 tys.)! 🙂 Kościół chciałby traktowania tych obwieszczeń jako „badań naukowych”, ale wyników nie poda, bo to ułamki liczone autonomicznie czyli wewnętrzna sprawa Kościoła. Nic dziwnego, że nie podają nawet tego co naprawdę liczą czyli wiernych na mszach. Morał z tej lekcji – kto podaje ułamki bez zawartości temu spada żeby oficjalnie urosło. Równie dobrze mogło spaść o pół miliona i póki ISKK nie poda wyników liczenia jest to bardziej prawdopodobne niż to, że o tyle wzrosło.

Facebook Comments

Post a comment