Po ustaleniu, że w świetle prawa kanonicznego „instrukcja KEP-u o apostazji” nie jest ogólnopolska, bo nie otrzymała recognitio (zatwierdzenia) Watykanu, automatycznie pojawiło się pytanie w jakich w takim razie diecezjach ją przyjęto. Ponieważ ks. Józef Kloch nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia, musieliśmy sobie sami na nie odpowiedzieć. Co zrobiliśmy, a wyniki przekroczyły wszelkie wyobrażenia o zakłamaniu tej instytucji i skali jej upadku. Biskupi mieli głęboko gdzieś tę instrukcję, apostazję, apostatów i całą tą grę pozorów do tego stopnia, że gremialnie zapomnieli nawet ją przyjąć do stosowania we własnej diecezji. Oto prawdziwy stosunek Kościoła do „środowiska polskich apostatów„… Jedynym znalezionym wyjątkiem był Biskup Łomżyński Stanisław Stefanek, który ją przyjął – nomen omen – formalnym aktem dwa tygodnie po „plenum” w Białymstoku. Najbardziej skompromitował się Przewodniczący KEP-u abp Józef Michalik, który nie przyjął jej nawet we własnej Archidiecezji Przemyskiej (sic!!).

Okazuje się jednak, że poza Łomżyńską jest jeszcze jedna diecezja w której sprawę postanowiono uregulować – i to kompleksowo. Jest nią Diecezja Kaliska. Tam załatwiono to nawet nie zarządzeniem biskupa, ale jeszcze bardziej oficjalnie – na synodzie. W ten sposób temat „przeszedł” przez Synod Diecezji Kaliskiej a ta swoista „instrukcja o apostazji” znalazła się w publicznie dostępnej książce z jego postanowieniami.

Wersja kaliska bazowała na dokumencie roboczym KEP-u, ale wprowadziła do niego znaczące zmiany. Można je podzielić na trzy grupy:
techniczne – wynikające z zamiany wersji roboczej na prawo synodu diecezjalnego,
stylistyczne – poprawiające niedociągnięcia językowe i niejasności,
merytoryczne – zmieniające wariant z 27 września 2008 pod względem merytorycznym.
Do zmian technicznych należy zaliczyć zmianę punktów na odpowiednie numery Statutów Synodu oraz używanie słów „kuria” i „ordynariusz” wielkimi literami. Zmiany stylistyczne to pisanie wielkimi literami nazw sakramentów i kilka poprawek językowych, np. punktu 10, nieszczęśliwie zaczynającego się od słowa „ponadto”. Najbardziej interesujące są zmiany merytoryczne czyli wyrzucenie całego wodolejstwa z którego nic nie wynika – punktów 1, 2, 4, 13, 21 i 22. Usunięto także „bombardowanie miłością” w punkcie 3 i rodziców chrzestnych w punkcie 5. Ciekawą zmianą jest rozwinięcie ostatniego zdania punktu 14 – „Adnotacja ta musi być umieszczana na świadectwie Chrztu, kiedy ono jest wystawiane„. Ponadto (ops!) całość podzielono na pięć części z własnymi tytułami.
Nie można nie zauważyć, że życie przerosło dowcip, bo Statuty znajdują się w rozdziale… „Sakramenty święte” (sic!). W ten sposób zwrot „sakrament apostazji świętej”, który miał być ironią, stał się rzeczywistością kanoniczną. Najlepszy w tym wszystkim jest jednak dekret promulgujący Biskupa Kaliskiego. Jak widać, apostaci maszerują do świeckiej Polski pod sztandarem Przenajświętszej Trójcy.

[download id=”159″]

Facebook Comments

Post a comment